Hot Eyes Steam, czyli rozgrzewająca maska na oczy
Całkiem niedawno wzięłam udział w naborze ogłoszonym przez portal Ambasadorka Kosmetyczna i udało mi się przetestować nowy produkt jakim jest Hot Eyes Steam, czyli rozgrzewająca maska na oczy. Dziś opowiem Wam o moich wrażeniach po jej zastosowaniu.
Zmęczony, napięty wygląd jest niemiłym kompanem w dzisiejszym stresującym środowisko. Oczy, które skupiają się na monitorze cały dzień, niedokładne oświetlenie, suche powietrze i zbyt mało snu powodują „zmęczenie oczu”. Hot Eyes Steam efektywnie pomaga na regeneracje oczu. Po 10 minutach Hot Eyes Steam pomaga na zmniejszenie zmęczenia oczu, relaks okolic oka, oraz stymuluje cyrkulacje krwi.
Aplikacja maski jest bardzo prosta. Wystarczy wyciągnąć ją z opakowania i położyć na oczy. Po wyciągnięciu Hot Eyes Steam z opakowania maska reaguje na tlen i stopniowo się ociepla, aby finalnie osiągnąć temperaturę 40 stopni. Maseczkę powinno się trzymać na oczach minimum 10 minut, jednak nie dłużej niż 15 min.
Być może wydaje się Wam, że to 40 stopni jest dość wysoką temperaturą ale po nałożeniu maski nie odczuwamy tego tak strasznie. Czujemy rozchodzące się ciepło, bardzo przyjemne. Pozwala ono nam odprężyć oczy, a one same odpoczywają i regenerują się. Po tym "zabiegu" skóra wokół oczu jest wypoczęta, sińce pod oczami są mniej widoczne. Maska pakowana jest w oddzielnych saszetkach, dzięki czemu spokojnie zmieści się do torebki czy kosmetyczki. To idealne rozwiązanie na zapewnienie sobie chwili relaksu w swoim domowym SPA.
40 komentarze
Oooo nawet o czymś takim nie słyszałam, ale wydaje mi się to bardzo ciekawym rozwiązaniem na zmęczone oczy :)
OdpowiedzUsuńna prawdę bardzo fajnie koi zmęczone oczy
Usuńbardzo żałuję, że się nie dostałam do testowania tego produktu. chętnie bym takie cudo przetestowała. 40 stopni to nie tak dużo. ja mam urządzenie z dermofuture, które też się nagrzewa do 40 stopni i nie czuć tego, takie lekkie ciepło :D
OdpowiedzUsuńdokładnie tak! jest bardzo przyjemnie
UsuńTakie domowe spa z chęcią bym sobie zrobiła ❤ dawno nie robilam
OdpowiedzUsuńraz na jakiś czas nam się należy ;)
UsuńCiekawostka kosmetyczna.
OdpowiedzUsuńtak to nowośc w Polsce
UsuńWiele dobrego o niej ostatnio czytam :)
OdpowiedzUsuńjest fajna!
UsuńHahaha, jejku, w pierwszej chwili patrząc na zdjęcie myślałam, że to wkładka higieniczna :P. 40 stopni brzmi dla mnie troszkę przerażająco, ale chętnie bym sama się przekonała o działaniu.
OdpowiedzUsuńteż miałam takie skojarzenie :D
UsuńMi też przydałoby się coś takiego. Po męczącym dniu gorąca kąpiel i to. Ahh już się rozmarzyłam. Świetna rzecz i do tego skuteczna.
OdpowiedzUsuńBardzo skuteczna
UsuńJa chyba balabym się używać czegoś takiego. Nie lubię ciepłych okładow.😑
OdpowiedzUsuńPrzyznam że maska wygląda kusząco.
Uczucie ciepla jest bardzo przyjemne
Usuńale gadżet :D
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować
Usuńdla mnie to nowość :) mega
OdpowiedzUsuńjest naprawde warta wyprobowania
UsuńNie słyszałam o niej, ale nie dla mnie. Bałabym się popękania naczynek od ciepła.
OdpowiedzUsuńoj no to szkoda ze nie jest dla CIebie
UsuńNigdy o tym nie słyszałam ale z chęcią bym wypróbowała ^^
OdpowiedzUsuńwarto
UsuńO kurde! :D takie trochę inne od reszty :D nigdy o nich nie słyszałyśmy ;)
OdpowiedzUsuńno takie trochę inne ;)
UsuńBardzo mnie zaciekawiłaś - do tej pory spotkałam się tylko z okładami chłodzącymi na oczy! Może kiedyś wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę fajne. ciepło daje miłe uczucie reklaksu
UsuńMuszę zakupić od razu kilka sztuk :D
OdpowiedzUsuńciekawa rzecz, musze wypróbować
OdpowiedzUsuńIntrygujace. Lubie testowac nowosci. Na pewno rozejrze sie za tym w sklepach.
OdpowiedzUsuńJeeej ! Niestety nie zlapalam sie do jej testow i bardzo żałuję.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawi ta Maska, choć boję się tych 40 stopni
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, ja byłam przekonana, że to zimne okłady dają ten efekt! A tu proszę, całkiem odwrotnie! :)
OdpowiedzUsuńZa mną i przede mną wiele nieprzespanych nocy- muszę ja wypróbować, bo czeka na swoją kolej już od jakiegoś czasu.
OdpowiedzUsuńOstatnio bardzo głosno o niej się zrobiło ale z chęcią wypróbowała bym :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o czymś takim i jestem bardzo ciekawa odczucia tych 40 stopni na zmęczonych oczach😊
OdpowiedzUsuńEj, to super jest! Ja niedawno widziałam taką nakładkę na oczy, plastikową, którą kładziesz na wysokości powiek i włączasz - nagrzewa, relaksuje itd. Oczywiście, Twoja opcja jest duuuużo tańsza!
OdpowiedzUsuńnigdy nie widziałam takiego produktu, na pewno przetestuję!
OdpowiedzUsuńWolę chłodzące, ale powiem szczerze, że mnie zaintrygowałaś !
OdpowiedzUsuń